środa, 5 września 2018

cyfry

tadnina w Janowie jest doskonałym przykładem mozliwości pisu w rzadzeniu, wyniki tej stadniny zalezą wyłacznie od zdolnosci rzadzenia a nie aktualnej koniunktury, i tu pis wykazał się kompletnym ingnoranctwem, i tak bedzie z ca la gospodarką gdy przyjdzie kryzysCos ten deficyt przyspiesza a bylo tak kolorowo Cudow byc nie moze Rozdawnictwo pustego pieniadza musi zadzialac Czasem to jest predzej a czasem troche pozniej a ze nie bedzie to tylko zaklinanie rzeczywistosci przez pisowcow Tak samo jak pisowcy twierdza ze zadluzenie procentowo spada a niech zwolennicy porownaja w liczbach bezwzglednych czy 30mld jest mniejsze od 41 mld bo tyle ma wynosic tegoroczny deficyt Te pieniadze trzeba komus oddac wiec operowanie liczbami to zamydlanie realizmu i propaganda suksesuTeoria, że mamy ogromne nadwyżki budżetowe, była elementem zafałszowywania rzeczywistości. Cały czas tu twierdziłem, że teoretyczne oszczędności budżetowe to tylko zabawa w cyferki gdyż na ten rok PiS założył deficyt około 40 mld złotych. Wykonanie planu na koniec roku to STRATA dla Polski w tej wysokości. A to znaczy, że na tą kwote rząd musiał wziąć wysoko oprocentowany kredyt zagraniczny, który będzie nas kosztował w następnych latach pawie tyle samo ile wynosi wysokość kredytu. Czyli Polska poniesie straty w wysokości 80 mld zlotych. Tylko za rok 2018. Hasło "damy radę" powino być zrozumiałe jako dalsze bezmyślne zadłużanie się Polski, które przyniesie nam łatwe do przewidzenia konsekwencje.,W eterze pojawiają się także możliwe makiaweliczne powody nagłego deficytu po lipcu... ,, Makiawelizm (od nazwiska włoskiego filozofa Machiavellego) – w psychopatii cecha osobowości, polegająca m.in. na braku uczuć wyższych, instrumentalnym traktowaniu innych i chłodnych relacjach interpersonalnych. Osoby z tą cechą osobowości często manipulują innymi, chcąc osiągnąć zyski tylko dla siebie. Nie liczą się z potrzebami partnerów interakcji. Są nieufni i lekceważący.w kampanii wyborczej oskarżał rząd PO że corocznie kradli ze skarbu państwa około 60 miliardów. Oczywiście zgodnie z PISowską tradycją nie przedstawiając żadnych dowodów. Czyli teraz pomyślmy. Skoro uczciwy rząd PISu przestał kraść to te 60 miliardów powinno wpłynąć do skarbu państwa i żadnej dziury budżetowej powinno nie być. I żadne pożyczki na ratowanie 500+ nie powinny być potrzebne. A tymczasem dziura budżetowa jest większa niż za PO pomimo że PIS nie buduje kompletnie niczego. No to gdzie te pieniądze się podziały? Ktoś je ukradł? Ktoś kradnie o wiele więcej niż przedtem PO. Co pan na to panie Ziobro? Dodatkowo PIS twierdził że rządowi PO nie chciało się ściągać podatków VATu co kosztowało państwo 50 miliardów. PISowi bardzo się chce ten VAT ściągać czyli mamy już w budżecie ogromna nadwyżkę. Dodajmy do tego 20 miliardow strat spowodowanych praniem brudnych pieniędzy na które PO przymykało oko a PIS nie przymyka. Czyli z pieniędzmi PIS powinien nie wiedzieć co robić. A oni zadłużają Polskę na niespotykaną skalę. I to niczego nie budując. Czy Ziobro nie widzi tego gigantycznego złodziejstwa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz